Knurów - Góra Św Anny - Racibórz - Knurów

W tym roku planowałem przekroczyć parę życiowych barier.

Niestety, ze względu na brak czasu udało mi się wyrównać tylko stare rekordy rowerowe. Trasa nie była planowana. Po prostu zamiast leżeć
w niedziele do 12:00 postanowiłem z rana porowerkować:) Jak zawsze przygotowałem się do wyprawy, czyli plecak bananów, gorzka czekolada, plus rower nabity bidonami z wodą.


Start:
Czas: 7:00 rano
Dzień tygodnia: Niedziela
Sprzęt

Rama: Giant XTC 18"
            Opony: 26 x 2.10
            Amortyzator: 80mm 

Rower 200km


Mimo wczesnej pory wyjazdu na dworze było już bardzo ciepło. Startuje z Knurowa. Od razu kieruje się na Auchana na Rybnickiej i następnie na Smolnicę. Pierwsze kilometry jak zawsze na liczniku przeskakują dość szybko.

Rower 002


Dojeżdżam do Sośnicowic i tam przez rondo prosto na Sierakowice. Z rana trasa jest przyjemna ze względu na mały ruch. Pierwszy przystanek planowany jest w Kotlarni. Zgodnie z założeniami co ok 25 kilometrów robię przystanek na posiłek, czyli bananka :).

Rower 001


W Kotlarni kierunek na Starą Kuźnie. To chyba najprzyjemniejszy odcinek drogi, ponieważ trasa biegnie asfaltową drogą w lesie. Samochodów nie ma, ludzi nie ma, jest las.

Rower 008


Przejeżdżam przez przejazd kolejowy i zbliżam się do drogi 40 w Sławęcicach, gdzie skręcam w prawo. Następnie w lewo po pierwszeństwie, przez most nad Kanałem Gliwickim. Dojeżdżam do skrzyżowania z drogą 426 i na nią wjeżdżam. Dla mnie jest to za każdym razem najgorszy odcinek podczas wyjazdów na GóręŚw Anny. Prosty odcinek asfaltu wylany między polami, którego końca nie widać. Słońce szczególnie tutaj daje znać o sobie. Poranek, a temperatura już w okolicy 25*C...

 Rower 007


Docieram do ronda, na którym skręcam w lewo, w kierunku na Górę Św Anny. Na drodze zaczyna się ruch. Większość zmierza na msze. Wyprzedzają mnie też grupy na kolarkach (ewidentnie by się teraz taki rower przydał.. )

Rower 003

 

Rower 004


Mijam rynek w Leśnicy i powoli zaczynam się wspinać na górę. Pierwsza część podjazdu jest najbardziej okrutna. Niby płasko, niby prosta droga, a jechać się nie da. Przed samym klasztorem, zaczyna się najciekawszy odcinek. Serpentynka, na której udaje mi się wyprzedzić parę samochodów w korku oraz licznych piechurów. Jeszcze parę metrów, parę mocnych naciśnięć na pedały... Jestem. Trasę udało się pokonać w 2h, co jest moim rekordem. Na Górze ŚwAnny znajduje się klasztor, który jest przedmiotem licznych pielgrzymek. Licznych to może mało powiedziane, bo ciężko się przecisnąć w tłumie.

Rower 005


Banan, coś zimnego, odpoczynek i wracam. Powrót analogicznie, aż do Sośnicowic. Oczywiście co 25 km banan :).  Na rondzie w Sośnicowicach przystanek na "posiłek" i tym razem zimnego Isotonica. Temperatura przekracza już ponad 30°C w cieniu.

Rower 009


Kieruje się teraz na Rudy.W Rudach warto odwiedzić pałac oraz park. Niedaleko znajdują się świetne trasy rowerowe w okolicach drodze Zakazanej. O tym jednak w innym poście :) Jadę dalej drogą 919 na Racibórz. Po drodze w Nędzy mijam ośrodek wypoczynkowy z basenami. Tłumy ludzi. Upał. Wjechałbym do wody z rowerem... 

Rower 013


Dojeżdżam do Raciborza. Wjazd na rynek i chyba pora wracać.

Rower 011

 

Rower 012


Zgodnie z założeniami: przerwy co 25km (nienawidzę już banana). Coraz trudniej rozruszać się po przystanku. Wracam szosą 919, aż do skrzyżowania z  921 na którą skręcam. Kierunek Knurów.
Po drodze znajduję się źródełko, gdzie jak zawsze jest kolejka. Jako, że mam tylko bidon do zatankowania, to wchodzę bez kolejki. Źródlana woda. Love!

Rower 015


Znów trzeba się rozruszać... Pilchowice. Ciężko się kręci korbą ale pojawia się myśl o 200km. Prosto Knurów, ale zabraknie paru km. Odbijam na Smolnicę. Następnie Żernica. Dwa podjazdy, które zaczynają boleć. Knurów! Dojeżdżam do domu, brakuję 2km do 200km. Ku#@#! Jeszcze jedno kółko. 200km ! Cel osiągnięty :)

 

Rower 016

 

 

Wszystkich chętnych na wyprawy w 2015 proszę o kontakt - Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. !